piątek, 25 października 2013

Zastaw się, a poskarż się?!


Dużo się ostatnio mówi o pozytywnym myśleniu. Na fali słynnego „The Secret”, wszędzie można znaleźć rady jak pokochać siebie i swoje życie: na FB, w tekstach piosenek, w całej masie artykułów, szkoleń, poradników. Młode pokolenia nie chcą się już zamartwiać, narzekać i narzekania słuchać.  Fajnie.  Jako urodzonej optymistce podoba mi się ta „moda”.  Jestem całą sobą na TAK! J

Niestety, na co dzień obserwują coś zupełnie innego …masę ludzi myśli o sobie, jako o pozytywnie nastawionych, ale chyba nie do końca jest świadomych własnych myśli i słów.

Jestem zatwardziałym użytkownikiem Komunikacji Miejskiej, więc mam okazję, na co dzień słyszeć znacznie więcej niż bym chciała haha. I żeby nie było – NIE siedzę z uchem nastawionym na odbiór. Zazwyczaj zatapiam się w jakiejś lekturze lub słodkiej drzemce. Często jednak nie słyszeć się nie da. No zresztą sami wiecie ;) I dzisiaj właśnie miałam wątpliwą przyjemność wysłuchania rozmowy dwóch nie aż tak Starszych Panów. To była cała litania. Ufff! Wszystko źle, tragicznie do… kitu… praca, zdrowie, czasy, rząd i nie wiem, co tam jeszcze. Generalnie nawet nie zwróciłabym na ten wywód uwagi gdyby nie powtarzające się co parę zdań: „Ja nie narzekam”!, „Ja się nie skarżę!” ….taaaa…

A kiedy idę przez miasto z bananem na twarzy ludzie jakoś tak dziwnie się na mnie patrzą ;). Choć zdarzało się, że ktoś tym uśmiechem odpowiedział i to było super!

Mam nadzieję, że moda na radość życia rozprzestrzeni się i dotrze do coraz większej ilości ludzi nie tylko tak z pozoru, ale tak w środku też.

Czego sobie i wam gorąco życzę.
MIŁEGO Weekendu
doominion

2 komentarze:

  1. Radość, tak zwany banan na twarzy może zarażać! Ja od kiedy mieszkam w Niemczech więcej się uśmiecham, bo tu ludzie się uśmiechają! :) Znajomi, mniej znajomi, nieznajomi. Spacerowicze z psem, biegający, spacerowicze pozdrawiają się "cześć", mimo że się nie znają. To jest piękne i to mi zostaje, jak wracam do Polski. I faktycznie udaje mi się czasem kogoś zarazić uśmiechem. Kasjerkę, sąsiada. Zatem, nie narzekajmy na narzekających tylko banan na twarz i do dzieła! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Jest!!
    A wiesz,..u nas Niemcy mają opinię ponurych sztywniaków...takie jakieś głupie wyobrażenie..Skąd to się bierze to nie wiem..

    OdpowiedzUsuń