...strasznie długo mnie tu nie było. Ostatnio sporo spraw mnie zaprzątało..zmiany w pracy, obowiązki domowo-rodzinne .. no i w dodatku zaczytałam się na zabój :) Kocham TO!!!!
Przy okazji muszę przyznać, że kompletnie nie rozumiem jakim cudem statystyczny Polak tak mało czyta! To nie wydaje mi się możliwe. Znalazłam wprawdzie dość odległe od siebie wyniki w internecie wszystkie jednak jak to mówią "szału nie robią"! Podobno przeciętnie czytamy jedną książkę na rok. Są też dane że:
około 38 % z nas nie czyta WCALE (bo tylko tak można określić przeczytanie mniej niż jednej książki na rok)
13% czyta ze dwie rocznie
11% do 4 a 16% od 5 do 10
i w końcu około 16% powyżej magicznej dyszki.
W zasadzie odbiegłam od tematu. Tylko jakoś tak nie mogłam się powstrzymać :). Tak wiec, zaczytałam się. W czym? Nawet jak nie chcecie wiedzieć to wam powiem. W fantasy. I w zasadzie o tym miał być pościk. O bajkach dla dorosłych. Kiedy mówię, że uwielbiam fantasy bardzo często spotykam się z pobłażliwym uśmieszkiem. Ci co nie czytają, mają to gdzieś ale ci co czytają (jeśli tak jak ja nie są fanami tego gatunku) dziwią się, że poświęcam czas na coś tak mało "ambitnego". Bo to przecież "takie bajki"... DOKŁADNIE, Swojego czasu liznęłam coś niecoś o bajkach i baśniach. Mają ogromne znaczenie kulturotwórcze. Zresztą nawet ci co nie czytają dla własnej przyjemności starają się czytać bajki dzieciom ( w każdym razie jest taka grupa ludzi), bo mówi się, że to rozwija. Ale dlaczego? Dlatego, że bajki (baśnie i mity) kształtują system wartości. Z fantasy jest nie inaczej. Tutaj także trwa walka dobra ze złem a wszystkiemu przyświeca morał/przesłanie. Czasem nawet dość nachalnie.
Na ten temat mogłabym napisać kilka "stron", już nie mówiąc o tym że mogłabym przegadać całą noc o tych książkach. Przed chwilą zamknęłam ostatni (dziesiąty) tom Miecza Prawdy - ostatnie tygodnie płynęłam na fali tej serii. Kolejne, wcale nie cieniutkie tomy połykałam jak powietrze. I chociaż myśl przewodnia czasami raziła. Chociaż była powtarzana czasem zbyt często i nachalnie to dzięki tym książkom towarzyszyła mi przez prawie dwa miesiące. "Nie ma nic cenniejszego niż życie, które każdy powinien móc przeżyć według własnej woli!" Banał?! Taki o którym warto pamiętąc moim zdaniem :)
Kiedy nieraz myślałam, że fajnie byłoby wyskrobać trochę czasu na boga, miałam zupełnie inne posty do przekazania. Będą musiały poczekać bo ten sam się wypchał właśnie teraz :)
Pozdrawiam was serdecznie
pst. serialowy Miecz Prawdy w porównaniu z książką jest niestety cieniutki ale postaci wypadły im całkiem nieźle (szkoda że skopali scenariusz)
psst. A właśnie leci 3 sezon Gry o Tron - książeczki czekają, jeszcze ten miesiąc postanowiłam się ponapawać serialem - jak już przeczytam to mogłabym stracić ochotę na oglądanie ;)
pssssssst. a to machnę wam jakąś fotkę z Miecza Prawdy, a co..

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz